Zgodnie z ogólnymi normami Kodeksu Cywilnego dotyczącymi szkody i wynikających z niej roszczeń poszkodowanego, zobowiązany do jej naprawienia ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Obowiązek naprawienia szkody obejmuje co do zasady straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Szczególnym rodzajem szkody jest szkoda na osobie. Jak stanowi art. 444 Kodeksu Cywilnego, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W kolejnym ustępie omawianego wyżej przepisu, ustawodawca wskazał, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły jego widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
W orzecznictwie sądów powszechnych powstały rozbieżności w zakresie wykładni i stosowania tego przepisu. Wątpliwości zrodziły się głównie w kontekście tego, czy przytoczone unormowanie uprawnia poszkodowanego do dochodzenia odszkodowania z tytułu opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie. W celu ujednolicenia praktyki orzeczniczej sądów oraz wskazania kierunku wykładni komentowanego przepisu, Rzecznik Finansowy wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem o podjęcie uchwały rozstrzygającej rozbieżności w stosowaniu art. 444 ust. 1 Kodeksu Cywilnego. Wniosek zawierał liczne przykłady niejednolitej wykładni przepisu przez sądy powszechne. Wyraźnie zarysowały się dwa odmienne poglądy prezentowane w orzecznictwie. Zgodnie z pierwszym z nich, uwzględniającym roszczenia poszkodowanych domagających się odszkodowania za opiekę sprawowaną nad nimi nieodpłatnie przez bliskich – uznawano, iż szkodą jest już samo doprowadzenie do sytuacji, w której poszkodowany potrzebuje takiej pomocy, a poszkodowany nie ma obowiązku wykazania poniesionych z tego tytułu wydatków. Co więcej nie ma znaczenia to, w jaki sposób poszkodowany będzie dążył do likwidacji poniesionej szkody, czy poprzez korzystanie z profesjonalnej opieki medycznej, czy też korzystając z pomocy osób bliskich. Odmienny pogląd prezentowany w orzeczeniach sądów zakładał, że nie można domagać się odszkodowania za opiekę sprawowaną przez bliskich, jeżeli osoby te nie poniosły w związku z wykonywanymi obowiązkami konkretnych strat majątkowych (np. utrata zarobków w związku z koniecznością zrezygnowania z pracy). Pogląd ten wynikał z założenia, że jeżeli poszkodowany korzystał z bezpłatnej opieki, to w jego majątku nie było żadnego uszczerbku, co za tym idzie nie było szkody, która uzasadniałaby dochodzenia odszkodowania.
Wątpliwości w zakresie stosowania art. 444 ust. 1 Kodeksu Cywilnego zostały rozwiane za sprawą Uchwały Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów, z dnia 22 lipca 2020 r., podjętej w sprawie o sygn. III CZP 31/19. W odpowiedzi na pytanie zawarte we wniosku Rzecznika, Sąd Najwyższy orzekł, że poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 ust. 1 k.c. odszkodowania z tytułu opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie. W uzasadnieniu podjętej uchwały wskazano, że pomimo nieodpłatnego charakteru sprawowanej opieki nie można uznać, że nie posiada ona wymiernej wartości ekonomicznej. Co więcej podkreślony został fakt, że z nieodpłatnej opieki korzystają osoby niezamożne, ponieważ nie są w stanie opłacić personelu, który zapewniłby im profesjonalną opiekę. Co za tym idzie, nie byłoby sprawiedliwym przyjęcie rozwiązania, które różnicowałoby sytuację prawną poszkodowanych, w zależności od tego, czy korzystali z opieki odpłatnie, czy też – z powodu braku odpowiednich środków – z opieki swoich bliskich, nie ponosząc na nią wydatków.